Strona główna Portalu >>> newsy >>> gazeta.pl

Godne naśladowania
Prywatny konkurs na projekt domu z apartamentami,
który stanie na Saskiej Kępie

Prywatny konkurs na projekt domu z apartamentami, który stanie na Saskiej Kępie.

 
autorzy: Dariusz Bartoszewicz
|
17-02-06
|
źródło: gazeta.pl

Jasna, elegancka kostka o dużych oknach z luksusowym holem pełnym światła i harmonijnych proporcjach - taki dom z siedmioma apartamentami powstanie przy ul. Walecznych 62 u zbiegu z ul. Niekłańską. Neomodernistyczna willa miejska uzyska dwie i pół kondygnacji. Skąd te pół? Bo ostatnie piętro wycofa się w głąb i będzie słabo widoczne z ulicy, kojarząc się z domkiem dostawionym ekstra na dachu, czyli penthouse'em - z oranżerią i tarasami.

Piękny dom zbuduje spółka Petro Invest - po rozstrzygniętym nie tak dawno prywatnym konkursie architektonicznym. Wystartowało w nim aż 17 pracowni, mimo że do "wzięcia" nie było żadnych pieniędzy. Za najlepszy projekt inwestor obiecał realizację. Pozostali musieli się zadowolić tylko honorowymi wyróżnieniami, nawet bez zwrotu kosztów za udział w konkursie. Wygrała spółka Bulanda, Mucha Architekci.

- Dlaczego urządziłem konkurs? Bo mieszkam tuż obok i chcę, żeby na Saskiej Kępie było ładnie. Dlatego zamierzam zabudować tylko 40 proc. 1000-metrowej działki. Mam dość "molochów kubaturowych" - mówi "Gazecie" Wojciech Niewiadomski.

Inwestor oczekiwał architektury i standardu wykończenia na najwyższym poziomie, "rozwiązań użytkowych spełniających wymagania zamożnego klienta o wysublimowanych gustach". Nie zapomniał o zieleni. Sugerował, że należy zostawić drzewa i wysokie krzewy na granicy działek przy ul. Walecznych 60 oraz 62 oraz 40-letni żywopłot wzdłuż ul. Niekłańskiej.

Stowarzyszenie Architektów Polskich objęło patronat nad konkursem, a jego przedstawiciele znaleźli się w jury. SARP wychwala inwestora pod niebiosa, gdyż taka inicjatywa deweloperów należy do rzadkości.

- Poziom był bardzo wysoki. Wygrała zdecydowanie najlepsza praca. Konkurs się udał, bo inwestor od początku wiedział dokładnie, czego chce. Architektura miała być ambitna i współczesna, lecz nie ze szkła i aluminium. Musiała się wtapiać w zabudowę Saskiej Kępy - zdradza architekt Andrzej Kiciński, przewodniczący jury konkursowego.

Przypomina, że w Warszawie organizowano konkursy na projekty kamienic. Podaje kilka przykładów, choćby ten z XIX wieku na "dom dochodowy o trzech frontach" u zbiegu Al. Ujazdowskich, pl. Trzech Krzyży i Mokotowskiej. - Czyli tradycję mieliśmy, ale ona kompletnie zanikła - uważa Andrzej Kiciński.

Z taką opinią nie do końca zgadza się Paweł Detko, który też zasiadał w jury. - Różne konkursy inwestorzy sobie urządzają, ale wszystko odbywa się i rozstrzyga w zamkniętym kręgu. Ten był inny, bo nie tylko prywatny, ale zarazem publiczny, dostępny dla prasy i opinii publicznej - mówi.

"Gazeta" cztery lata temu pisała o konkursie firmy deweloperskiej Viterra Baupartner Polska. Po jego rozstrzygnięciu powstało udane osiedle przy ul. Stryjeńskich według projektu pracowni JEMS Architekci. Prezes firmy Lesław Chechelski z zarządu Viterry uzasadniał to tak: - Nie budujemy gargameli [czyli pokracznych domów z wieżami i łamanymi dachami, niczym z kreskówek o smerfach]. Chciał dobrej architektury, gdyż uważał, że taka nie tylko cieszy oko, ale też prędzej znajdzie nabywców. I rzeczywiście - ursynowskie mieszkania po ok. 4-5 tys. zł za m kw. sprzedano szybko.

Czy podobny sukces czeka apartamentowiec klasy luks na Saskiej Kępie - czas pokaże. Cena jest bowiem astronomiczna - 15 tys. zł za m kw. Biorąc pod uwagę, że oferowane są wyłącznie duże metraże - od 100 do 250 m kw., by zamieszkać przy ul. Walecznych, po prostu trzeba być milionerem. Rozpoczęcie budowy jest planowane na początek czerwca, jej zakończenie po blisko dziesięciu miesiącach - w końcu marca.