Strona główna Portalu >>> newsy >>> gazeta.pl

Niech dworzec w Katowicach zmieni właściciela
gazeta.pl

Jesteście regionem wielkich możliwości. Drzemią one na każdym kroku. Choćby budynki poprzemysłowe. To świetne miejsca na galerie, muzea, uczelnie - mówi Eduardo Souto de Moura, portugalski architekt, autor projektów m.in. metra w Porto i Stadionu Municypalnego w Bradze.

 
autor: Tomasz Malkowski
|
25-06-2006
|
Źródło: gazeta.pl

Tomasz Malkowski: Jakie wrażenie zrobił na Panu Śląsk, a zwłaszcza Katowice?

Eduardo Souto de Moura: Jestem naprawdę zaskoczony. Nie spodziewałem się, że zobaczę tu tyle dobrej architektury. Szczególnie zwraca uwagę architektura modernistyczna z okresu międzywojennego. W Portugalii prawie w ogóle jej nie ma. Nasz kraj był wtedy bardzo biedny. W Katowicach jest dużo budynków z tamtego okresu, które prezentują naprawdę wysoką klasę, wspaniale się zachowały. Mają oryginalne drzwi, okna, wyposażenie klatek schodowych. To robi wrażenie.

Zauważył Pan jakieś negatywne aspekty Katowic? Naszą bolączką jest zwłaszcza centrum.

- Którego właściwie nie ma. Problem Katowic nie jest odosobniony, dotyczy wielu nowoczesnych miast. Po wojnie wprowadzano w życie założenia Karty Ateńskiej. Le Corbusier, główny animator nowoczesnej urbanistyki, stosował wtedy zbyt abstrakcyjny model miasta, który nie mógł wytworzyć zdrowych przestrzeni publicznych. Traktował je jak płaski stół, na którym ustawiał przedmioty - czyli budynki. To zrujnowało charakter miast.

Jaki jest więc Pana przepis na miasto?

- Gęstość. To ona stanowi o tym, że daną przestrzeń możemy nazwać miejską. Pustkę z wieżowcami wokół, których hula wiatr trudno nazwać miastem. Zresztą w Katowicach udowadniacie, że awangardowe, nowoczesne budownictwo może wpisywać się w tradycyjną siatkę ulic. Mowa o wspomnianej już wyżej zabudowie z lat 20. i 30. Tamte budynki tworzą kwartały, ulice i aleje przyjazne człowiekowi.

Jakie są atuty Śląska?

- Macie ich naprawdę wiele. Przede wszystkim jesteście regionem wielkich możliwości. Drzemią one na każdym kroku. Choćby budynki poprzemysłowe. To świetne miejsca na galerie, muzea, uczelnie. Plusem jest też to, że nie macie za dużo pieniędzy. Dzięki temu zachowało się tyle starych budynków. Na Zachodzie znikają, a na ich miejsce stawia się coś nowego. Musicie inwestować w promocję zabytków przemysłowych. W Katowicach stworzyłbym trasę turystyczną wzdłuż unikatowej śródmiejskiej zabudowy modernistycznej [rejon ulic Skłodowskiej-Curie, PCK, Rymera - przyp. red.].

więcej gazeta.pl