Strona główna Portalu >>> newsy >>> gazeta.pl
Podziemny Rynek będzie pełen turystów

Kraków zyska kolejną atrakcję. Wojewódzki konserwator zabytków prawdopodobnie zgodzi się na koncepcję prof. Andrzeja Kadłuczki budowy podziemnego korytarza łączącego ulice św. Jana i Bracką.

 
autor: Bartosz Piłat
|
12-05-06
|
źródło: gazeta.pl Kraków

O pracach po wschodniej stronie Rynku długo było cicho. Wczoraj postanowiliśmy zajrzeć pod płytę. To, co zobaczyliśmy, zapiera dech w piersiach. Podziemna komora, która powstała od strony ul. św. Jana, imponuje rozmiarami. Ciągnie się na długości kilkudziesięciu metrów, od pomnika Mickiewicza do zachodniej ściany Sukiennic. Z pomieszczeniami od strony ul. Brackiej to prawie 2,5 tys. m kw., na głębokości ok. 5 m. To dopiero połowa prac pod ziemią. Archeolodzy przeczeszą jeszcze nieomal tyle samo ziemi co dotychczas. - Zakładam, że cały ten obszar przebadamy najpóźniej za trzy miesiące - twierdzi prowadzący badania dr Cezary Buśko.

Również przy remoncie nawierzchni płyty robotnicy uwijają się, żeby wyznaczony przez prezydenta Jacka Majchrowskiego termin oddania pieszym prawie całego Rynku został zrealizowany. 15 maja bruku ma brakować już tylko od wschodniej strony Sukiennic, nad pozostałościami Kramów Bogatych.

Nikt nic nie wie

Okazuje się jednak, że nikt nie wie, co będzie z podziemiami, gdy opuszczą je archeolodzy. Ani kierownik budowy, ani przyszły projektant prof. Andrzej Kadłuczka. - Nie mogę przygotować projektu zagospodarowania podziemi, bo miasto nie sprecyzowało jeszcze swoich planów. Pozostajemy przy ogólnych założeniach - wyjaśnia Kadłuczka.

Szukając informacji o losach podziemi Rynku, zadzwoniliśmy do wojewódzkiego konserwatora zabytków Jana Janczykowskiego. Ten podał nam zaskakujące szczegóły. - Tydzień temu dostałem od pana Kadłuczki kolejne założenia do przyszłego projektu. Wszystko wskazuje na to, że się na niego zgodzę - mówi Janczykowski.

W najnowszych założeniach do projektu po raz kolejny pojawiła się koncepcja zbudowania podziemnego korytarza łączącego pomieszczenia przy ul. Brackiej z tymi od strony ul. św. Jana. Janczykowski zaakceptuje ją, bo jego zdaniem pojawiły się uzasadnione naukowo powody, aby przebadać cały trakt zachodni Kramów Bogatych (przez niego ma biec korytarz). - Czekam jeszcze, co znajdą archeolodzy przy krzyżu Sukiennic. Jeśli nie będzie tam wyjątkowo cennych zabytków, zgodzę się na korytarz - ocenia Janczykowski. Zaznacza, że choć nowa koncepcja Kadłuczki bardziej podoba mu się niż poprzednie, ostateczną zgodę wyda dopiero wtedy, gdy zobaczy plany.

Warto przypomnieć, że jeszcze trzy miesiące temu podziemny korytarz wzdłuż całych Kramów Bogatych był w opinii Janczykowskiego niedopuszczalny. Nie chciał wydawać na niego zgody, obawiając się zniszczenia cennych zabytków. Oprócz niego protestowały krakowskie środowiska historyków sztuki i archeologów. Bogusław Krasnowolski i Barbara Kleszczyńska na łamach "Gazety" podważali wartość prac archeologicznych i ostrzegali przed całkowitym zniszczeniem podziemnych zabytków.

więcej gazeta.pl